Kolejny etap za nami. Piękna pogoda dopisywała od samego początku na Przełęczy Knurowskiej przez Runek, Lubań aż do samego Krościenka.
W klimatycznej bazie namiotowej na Lubaniu przy ognisku piekliśmy kiełbaskę a schodząc do Krościenka podziwialiśmy niesamowitą panoramę Tatr i nie tylko.
Do zobaczenia na raftingu za tydzień :)))